
Minęło trochę czasu, odkąd opublikowałem wywiad. W przeszłości rozmawiałem z autorami przewodników, autorami, producentami filmowymi i innymi znanymi podróżnikami. Ale myślałem o rozpoczęciu nowej serii wywiadów, bardziej skupiałbym się na zwykłych podróżnikach. Moje doświadczenie jako podróżnika zależy od tego, czy podróżuję sam. Moje myśli, moje doświadczenia, moje interakcje z ludźmi są inne niż inne osoby. Osoby podróżujące z dziećmi podróżują inaczej. Podobnie jak ludzie, którzy są małżeństwem.
Dawn i Sean, para z Wanderinghy, są w drodze od ponad 18 miesięcy. Spotkałem ich przez Internet, ale miałem szczęście podróżować z nimi w Tajlandii i Singapurze. Zawsze interesowało mnie, jak wygląda ich podróż. Podróżowanie jako małżeństwo z pewnością będzie inne niż podróżowanie jako samotny, młody, męski backpacker.

Nomadic Matt: Wiele par małżeńskich ma konflikt. To normalne. Jak radzisz sobie z konfliktem podczas podróży?
Świt: Myślę, że szybciej pokonujemy konflikty na drodze niż w domu. Kiedy podróżujesz razem w ten sposób, nie możesz pozwolić, by sprawy trwały zbyt długo bez ich rozwiązywania, ponieważ jesteś zawsze razem. Musisz pracować razem jako zespół, więc konflikt musi zostać szybko rozwiązany.
Sean: Lekcja, której nauczyliśmy się na naszej drodze, to konieczność szybszego rozwiązywania problemów. Życie jest bardziej intensywne na drodze i pozornie małe rzeczy mogą powodować nieproporcjonalne złe uczucia. Odkryliśmy, że prawda jest taka, że małe rzeczy pojawiają się, wskazując na większy problem pod powierzchnią. Nauczyliśmy się odkopać problem i szybciej go wypowiadać.
Czy denerwowałeś się podróżując jako małżeństwo?
Świt: Nie, nie bardzo. Byliśmy na tej samej stronie o tej podróży i jak chcieliśmy podróżować. Obawiałem się, że możemy chcieć się pozabijać, ale jak powiedziałem, szybko nauczysz się rozwiązywać problemy i myślę, że nasza komunikacja jest jeszcze lepsza niż kiedy opuściliśmy dom.
Sean: Nie tak bardzo. Pomysł, aby spędzić więcej czasu razem niż my, odkąd zaczęliśmy spotykać się, myślałem, że jest świetny. Ile par to robi?

Czy zdarzają Ci się nerwy?
Świt: Kłamałbym, gdybym powiedział, że nie. Sean nienawidzi tego, kiedy rozmawiam z nim, kiedy pisze, i robię mu to bardzo często. Mogę być zrzędliwy, kiedy jestem głodny lub zmęczony, a kiedy jestem, Sean działa mi na nerwy. Ale myślę, że dowiedzieliśmy się więcej o tym, co napędza każdego z nas zwariowanie w tej podróży, ponieważ jest powiększony, gdy jest tylko was dwóch, i starają się kontrolować go bardziej.
Sean: Podróżując z nami trochę, czy to podchwytliwe pytanie Matt? Tak oczywiście. Dziwaczne nawyki, przyzwyczajenia, przyzwyczajenia zwierząt domowych wzmacniają się podczas długotrwałej podróży. Nowy rytm odnajdujesz w tańcu, do którego zwykle chodzisz w domu i wszystko jest w porządku.
Jaką radę mógłbyś uzyskać dla innych par małżeńskich, które chcą podróżować długoterminowo?
Świt: Rozpoznajcie, że podróżowanie razem jest zupełnie inne niż przebywanie w domu. Nie ma pracy, żadnych działań na zewnątrz, których nie planujecie razem. Upewnij się, że masz takie same oczekiwania związane z podróżą i sam planuj czas. Sięgnij także do innych podróżnych, aby się dobrze bawić i porozmawiać.
Sean: Planuj, planuj, planuj i bądź wysoce zorganizowany, jeśli nie jesteś. Najprawdopodobniej jesteś trochę starszy i nie chcesz wracać do domu, żeby zamieszkać z rodzicami. Podróż długoterminowa jest nieco inna dla małżeństwa niż świeżego absolwenta college'u, który może umieścić kilka pudeł w garażu dla rodziców. Odblokuj życie do najpotrzebniejszych rzeczy. Pomaga to zaoszczędzić na wielkiej wyprawie, przyzwyczaja się do robienia mniej podczas podróży, sprawia, że życie w domu jest łatwiejsze do odłączenia i ponownego podłączenia do niego po powrocie.

Czy planowanie podróży jako małżeństwa było trudne?
Świt: Nie. Znowu byliśmy na tej samej stronie z budżetem i miejscami do zobaczenia - każdy z nas osobiście sporządził listę "must see", a następnie zebrał się, aby zaplanować trasę. Trasa zmieniła się kilka razy, ale nie poświęciła tego, co widzieliśmy na naszych listach. Być może jedynym problemem planistycznym, który powiedziałby Sean, jest to, że jestem typem A i zbyt często planowałem, zanim wyjechaliśmy. Nadal planowałem, kiedy powinniśmy wsiąść do samochodu na lotnisko! Myślę, że sama wycieczka trochę mnie uleczyła - droga może mieć dla ciebie własny plan.
Sean: Ani trochę. Podróż długoterminowa to spełnienie marzeń. Wymarzanie i wymienianie rzeczy, które chcieliśmy zrobić, oraz miejsca, które chcieliśmy odwiedzić, gdyby było więcej niż 2 tygodnie wakacji, nie było trudne. Oboje jesteśmy dość zorganizowani, więc planowanie było stosunkowo naturalne. Sen staje się obsesją na przestrzeni czasu. Jeśli już, to doszło do punktu, w którym powiedziałbym: "Czy możemy porozmawiać o czymś innym poza podróżą?" Ale jeśli nie z tego punktu widzenia, mogło to pozostać tylko snem.
Czasami pary małżeńskie potrzebują trochę miejsca. Jak idziesz na robienie osobistego czasu, kiedy jesteś z kimś przez cały czas?
Świt: Robimy większość rzeczy razem, ale czasami dzielimy się na dzień, godzinę, itd. Na przykład, Sean wciąż nurkuje iw tym czasie robię swoje. Albo wezmę udział w zajęciach jogi podczas czytania Seana. Szanujemy to, co druga osoba chce zrobić. Sam czas jest naprawdę odświeżający, nawet jeśli jest to tylko godzina.W domu jesteś sam w samochodzie, który jeździ samochodem do pracy, sam w biurze, itp. W drodze zawsze jesteś razem ze współmałżonkiem, dzieląc łazienkę w hostelu, dzieląc siedzenie autobusu z dwoma innymi osobami. Poświęcenie tego czasu na samotność jest ważne, w każdym razie dla mojego zdrowia psychicznego.
Jedną z rzeczy, które najbardziej lubię w podróżach solo, jest to, że poznajesz wiele osób. Czy uważasz, że podróżowanie jako para przeszkadza ci w spełnianiu innych podróżnych?
Świt: Nie sądzę, bo staramy się spotkać z innymi ludźmi. Jestem pewien, że jest łatwiej, jeśli jesteś w akademiku, a nie w pokoju dwuosobowym, ale spędzamy wolny czas w pomieszczeniach ogólnodostępnych, a nie zawsze w naszym pokoju. Podróżowaliśmy z osobami samotnymi, a także parami, ale powiedziałbym, że jako małżeństwo najczęściej spotykamy się z innymi parami.
Sean: Nie. Jesteśmy dość spokojni i nie obchodzi nas, czy podróżujemy / rozmawiamy z inną parą lub jedną osobą. Wydaje mi się, że przeszliśmy przez etapy, w których wydaje się, że zawsze podróżujemy z nowymi przyjaciółmi, a innym razem nie mamy energii, żeby się uspołecznić i po prostu iść razem.

Co jest najlepsze w podróżowaniu jako para?
Świt: Wspomnienia, które tworzysz razem, rzeczy, które widzimy po raz pierwszy razem. Podczas takiej wyprawy dużo się o Tobie nauczysz i myślę, że ogólnie to sprawia, że jesteś silniejszą parą i zespołem dla każdego aspektu twojego życia.
Sean: Życie, którego być może nigdy nie wyobrażałeś sobie, i dzielenie się nim ze swoim partnerem. Dzielenie się doświadczeniem lub widzenie - nazywam to chwilą podróży - i patrzenie na siebie bez potrzeby słów, ale z całkowitą komunikacją. Wspólne tworzenie wspomnień dla bujanych foteli.
Aby dowiedzieć się więcej o Dawn, Sean i ich podróżach, odwiedź ich stronę internetową Wandering Why.